środa, 17 grudnia 2014

Rozdział 13

Pocałunek pogłębiał się coraz bardziej i bardziej. Nasze języki tańczyły w jednym rytmie. Jego ciało było tak blisko mojego ... 
Oderwał nie ode mnie pozwalając nam nabrać powietrza i znowu wbił się z moje usta z mocniej niż wcześniej. Naparł się o mnie mocniej przytrzymując ręce na moich nadgarstkach. Jęknęłam z bólu kiedy zacisnął mocniej dłonie. Moje rany dały siwe znaki. Oderwał się ode mnie. 
- Co się stało ? - zapytał. W jego głosie słychać było niepewność ale też ...zmartwienie? 
- Nie nic ... - zaczęłam. 
- Kłamiesz - odparł surowo. Kurde, dobry jest. - Pokaż - dodał. 
Wyciągnęłam drżącą ze strachu, rękę w jego stronę. On podwinął rękaw i zaczął odwijać bandaż. Gdy zobaczył moje blizny ( które były jeszcze całe czerwony i było ich naprawdę dużo ) oczy rozszerzyły mu się. Patrzył na nie przez chwile a później mocno do siebie przytulił. 
Odetchnęłam głośno i wybuchłam płaczem w jego ramionach. On głaskał mnie spokojnie bo głowie, lekko kołysząc jak małe dziecko. Przy nim czułam się bezpiecznie, wiem że teraz w tym momencie jestem bezpieczna i nikt mnie już nie skrzywdzi. 
Czułam jego oddech na czubku mojej głowy, co powodowało u mnie przyjemne dreszcze. Przytulona do jego klatki piersiowej, czułam bicie jego serca. Było głośne i lekko przyśpieszone. Czy on się o mnie bał? Nie? Harry o mnie? Hmmm ... pod tą całą skorupą twardziela, chyba tak naprawdę chowa się ... normalna osoba. 
- Czemu to zrobiłaś ?- wyszeptał. Po moich policzkach spłynęły słone łzy. 
- Louis ... - wyszeptałam. On znieruchomiał i najprawdopodobniej wstrzymał oddech bo nie słyszałam bicia jego serca. 
- Co ci zrobił? - zapytał cicho. Trudno mi było to powiedzieć, ale wiem że Harry mi pomoże. Wiem że ... że mogę otworzyć się przed Harrym. 
- Harry, on próbował mnie zgwałcić - powiedziałam ledwo słyszalnie ...
Jego uścisk stał się mocniejszy. Teraz wręcz przygniatał mnie do swojego ciała, ale mi to nie przeszkadzało. Było mi teraz tak ciepło, obok niego. 
Czy ja się zakochałam? Chyba ... chyba tak. 

Jakiś czas później, oczami Harry'ego

Jak on mógł próbować zgwałcić Amelie? Jak, ja się kurwa pytam!? 
Przecież ona jest taka krucha i drobniutka. 
To przez niego. To prze niego się pocięła. To prze niego teraz cierpi ... Jak tylko tu zajdzie to zabije gnoja. 
Amelie leżała nadal wtulona we mnie, chyba usnęła. Była taka leciutka. Patrzyłem na nią cały czas. Jej piękne ciemne włosy cudownie komponowały się z zielenią jej oczu.  
Była taka piękna. 
Podniosłem się lekko i wziąłem ją na ręce. Zaniosłem do jej pokoju i przykryłem czarnym kocem. Wyglądała tak słodko. 
Podszedłem jeszcze do niej i pocałowałem lekko w policzek.

Ku mojemu zaskoczeniu na dole siedział Zayn i Louis. Gdy tylko go zobaczyłem śmiejącego się z czegoś to miałem ochotę go rozszarpać. 
Podszedłem do niego i za całej siły przywaliłem mu w twarz. On tylko lekko się schylił i złapał za krwawiącą wargę. 
- Za co to? 
- I ty się jeszcze kurwa pytasz za co? Jak mogłeś? - chciałem mu przywalić jeszcze raz ale Zayn złapał mnie i odciągnął, co nie było wcale takie łatwe ... gdy byłem wściekły czasami nikt nie umiał mnie powstrzymać. 
- Harry, spokojnie ... - warknął Zayn.
- Spokojnie? Mam być spokojny gdy ten gnój chciał zgwałcić Amelie? - byłem cały roztrzęsiony. Gdyby nie Zayn, to chyba bym zabił Louisa. Wyrwałem się z jego uścisku i poszedłem na górę. 
Moim celem był pokój Amelie. 
Wszedłem nie pukając, z myślą że dziewczyna nadal śpi i nie myliłem się. Nie zmieniła swojej pozycji nawet o milimetr. Uśmiechnąłem się głęboko i położyłem obok niej na łóżku obejmując nią swoje ramiona. 
Mimo wszystkich tych naszych sprzeczek, kłótni i nieporozumień, to Amelie jest dla mnie ważna. A może ty się zakochałeś Styles?, zapytałem sam siebie w myślach.
Nie ... a może? Nawet jeśli to przecież Amelie nigdy nie chciałaby być z kimś takim jak ja. 
A może ja sam nie jestem gotowy na stały związek? 
Nigdy nie miałem stałej dziewczyny. Każda była tylko na jedną noc i do żadnej nie czułem takiej więzi jak do Amelie. Ona jest wyjątkowa, coś we mnie zmieniła. Nie wiem czy na lepsze czy na gorsze, ale zmieniła i to bardzo ...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No cześć kotki! Jej jest następny rozdział :) Ja się cieszę a wy ? A jak wam się podoba :)
A i jeszcze jakby ktoś chciał się coś dowiedzieć o rozdziałach to tu jest mój facebook ^^

CZYTASZ? = SKOMENTUJ!

5 komentarzy:

  1. *.* tak sobie pomyślałam dzisiaj hmm może nowy rozdział? I tu mi on spadł z nieba ! Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog cudowny wpis zniewalający czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny :* Czekam na next. Kiedy się pojawi następny rozdział???

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodam dziś albo jutro ale postaram sie dziś 💛

    OdpowiedzUsuń