poniedziałek, 13 października 2014

Rozdział 6


Uuuuu - usłyszałam krzyki innych. Oderwałam się od Harry;ego i chciałam się odezwać ale on wstał i skierował sie na swoje miejsce nie zwracając na mnie uwagi. To zabolało ? 

Przez resztę wieczoru Harry nawet na mnie nie spojrzał. Siedział i śmiał się z innymi. Ja starałam się też śmiać ale po prostu nie potrafiłam. Pocałował mnie i tera ma mnie w dupie ? On chyba nie wie co to znaczy uczucie. Tak ... uczucie. Zakochałam się w Harrym. Zakochałam się. Po prostu się w nim zakochałam. Nie chciałam tego uczucia. To po prostu się stało. Tak naglę. Szczerze nadal nie rozumiem jak to się stało. Znam go niecałe 3 dni i to mój IDOL ! Ale miłość nie wybiera co nie ? 
- Wiecie muszę iść do toalety - powiedziała i wstałam nie czekając na ich reakcje. Pech chciał że Niall miał toaletę w pokoju. Najchętniej wyszła bym z tego pokoju i rozpłakała się na cały głos. 
Usiadłam na kafelkach toaletowych. Nie wytrzymałam ... łzy popłynęły po moich policzkach. Nie wytrzynałam. Po prostu ja już nie mogę. Czemu on mnie tak nie lubi ? Co ja mu do cholery zrobiłam ? 





- Hej jesteś tam - usłyszałam głos Harry'ego .... chwila chwila, Harry'ego ? Wow wreszcie raczył się do mnie odezwać.
Szybko otarłam łzy i przemyłam twarz wodą.
Otworzyłam drzwi i nie patrząc na niego usiadłam na łóżku. 
- Gdzie są wszyscy ? 
- Ymmm Niall poszedł do bufetu a reszta poszła gdzieś z dziewczynami - powiedział siadając obok mnie na łóżku. Jego zapach ... sama jego obecność obok mnie powoduje u mnie dreszcze. A co dopiero gdy mnie pocałował. To była chyba najpiękniejsza rzecz w moim życiu. 
- Czemu ty mnie nie lubisz ? -  zapytałam całkiem przypadkowo. Nie chciałam o to zapytać ale skoro już to zrobiłam to chociaż dowiem się o co mu chodzi. 
- Wydaje ci się.
- Wydaje mi się ? Serio ? Człowieku ! Najpierw mnie nienawidzisz, później całujesz a teraz masz mnie w dupie ? Boże co ja ci zrobiłam - krzyknęłam na niego. Łzy znowu poleciały mi po policzkach.
- Posłuchaj ja cie napra ... - nie dałam mu dokończyć bo wybiegłam z pokoju cała zapłakana. Wydaje mi się tak ? A to świnia ! 

* Perspektywa Harry'ego 

Ja pierdole ! Po prostu zajebiście ! Co ja zrobiłem ? Zachowałem się jak jakiś idiota bez uczuć !
Kopnąłem z całej siły w szafkę. Nawet nie poczułem bólu. Największym bólem był widok rozpłakanej Amelii. 
Usłyszałem otwieranie drzwi. Nie zdążyłem się nawet odwrócić kiedy poczułem prawy sierpowy na mojej twarzy. Wytarłem krew cieknącą z niego i odwróciłem się zobaczyć kto nie uderzył. Ku mojemu zaskoczenia zobaczyłem wkurzonego Nialla.
- Stary za co ?
- I ty się kurwa jeszcze pytasz za co ? Co jej zrobiłeś ? 
- Komu ?
- A pierdole ! Amelii ! Spotkałem ją na dole cała roztrzęsioną i zapłakaną. Powiedziała mi że to wszystko przez ciebie i wybiegła z hotelu. Co jej zrobiłeś?
- Ja jej nic nie zrobiłem ... po prostu ...
- Wiesz co ... nie kończ nawet. Nie chce cie słuchać. Tylko ostrzegam cię ! Jeśli coś jej się stanie to cię po prostu rozpierdolę ! - krzyknął trzaskając drzwiami. Miał świętą racje. Nie powinienem się tak zachowywać wobec Amelii. Muszę to naprawić !
Zabrałem kurtkę i wybiegłem z hotelu najszybciej jak tylko mogłem. Jeśli jej się coś stanie to nigdy sobie tego nie wybaczę ! 

* Perspektywa Amelii 

Co za cham ! Dupek ! Idiota ! Kretyn ! Mogła bym tak wymieniać i wymieniać! 
Weszłam do domu. Od razu spod hotelu złapałam pierwszą taksówkę i pojechałam od razu pod dom ! 
Poszłam do swojego pokoju i walnęłam się na łóżko. Po raz trzeci łzy spłynęły dziś po moich policzkach. 




Nienawidzę tego ! Nienawidzę gdy zawsze kiedy coś jest nie tak ja muszę płakać. Po prostu jestem zbyt wrażliwa. I to właśnie jest ta głupia wada. Czemu nie mogę być jak Malwina. Twarda i zawsze pewna siebie. Gdybym była Malwiną powiedziała bym mu co czuje ale nie jestem. 
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Wstałam ocierając łzy i udałam się w stronę drzwi. Modliłam się żeby to nie był tylko Harry. Moje prośby zostały wysłuchane. W drzwiach stała Malwina z Patrykiem.
- Boże Amelia Niall do mnie dzwonił, co Harry co zrobił - zapytała przytulając mnie. Na samo jego imię wybuchłam niekontrolowanym płaczem.
Patryk razem z Malwina poszli ze mną do salonu a tam powiedziałam im o wszystkim. 
- Idiota - powiedział Patryk po krótkiej chwili milczenia.
- A ja idiotka się w nim zakochałam - Patryk podszedł do mnie i mnie przytulił. 
- EJ, ej mam być zazdrosna ? - zapytała zabawnym głosem Malwina. Zaśmiałam się. Kolejna z zalet Malwiny. Ona zawsze umie rozśmieszyć. 
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Kto znowu ? Miałam już wstać kiedy Patryk mnie powstrzymał.
 - Ja pójdę 
- Okej 
Patryk zniknął mi z pola widzenia. Usłyszałam jakieś głosy z przedpokoju. Nie wytrzymałam i poszłam zobaczyć kto przyszedł. Ale od razu tego pożałowałam.
Zobaczyłam kłócącego się Patryka z Harrym.
- Czego chcesz ? - zapytałam 
- Amelia przepraszam cię, ty nie rozumiesz .... - powiedział. Chciał do mnie podejść ale Patryk zagrodził mu drogę.
- Ja nic nie rozumiem ? Wiesz co nie rozumiem jak mogłam się zakochać w takim debilu ! - krzyknęłam i pobiegłam jak najszybciej do swojego pokoju a Malwina za mną. Usłyszałam tylko trzaskanie drzwi.

* Pięć godzin później 

Chłopcy dzwonili do mnie by się pożegnać. Harry też dzwonił ... chyba ze 20 razy. Napisał mi w SMS że mnie kocha. Nie wieże mu. Chce tylko załagodzić jakoś sytuacje. To dupek ! Szczerze najchętniej zasnęła bym i już się nie obudziła. 

* Cztery miesiące później

Harry na początku dzwonił, pisał SMS ale z czasem to wszystko ustało.
Szczerze to nawet lepiej. Przy każdym telefonie czy SMS przypominało mi się wszystko. Jego oczy, włosy ... usta, wszytko ! Malwina odwiedza mnie codziennie. Pomaga mi w tej sytuacji . Jeden plus jest taki że Szymon dał mi spokój. Chociaż to. Moi rodzice znowu są w delegacji. Napisali mi w SMS że muszą ze mną poważnie pogadać. Ciekawe o co chodzi. Pewnie o to że przedłuży im się delegacja czy coś w tym stylu. 
Nie mam już do tego wszystkiego siły. Z dnia na dzień, nie chce mi się żyć coraz bardziej. Nie wiem co mam robić. 

-----------------------------------------------------------------------------------------------
Sorry że dopiero teraz rozdział ale nie miałam czasu :( A ten jak ? Dla mnie ogólnie to katastrofa ! Rozdział do dupy ! Ale okej .... 

Czytasz - Skomentuj, dla ciebie to nic a dla mnie to dalsza motywacja do twórczości <3 :3


2 komentarze: