N - Cześć Amelia !
A - HeHe Niall idealne wyczucie czasu. Właśnie miałam do ciebie dzwonić!
N - Hmm .. to miło a w jakiej sprawie ?
A - Napisaliście że dziś możemy się spotkać ... więc gdzie i kiedy ?
N - Pomyślałem że może wpadniesz do nas ? Hmmm .. ? Spędzimy trochę czasu z razem ? Lepiej się poznamy ?
A - Hmmmm .. zastanówmy się ...
N - No proszę ! Amelia !
A - HaHa no dobrze ... w jakim hotelu mieszkacie ?
N - Gdzieś obok ... jak to się mówi ... Nie wiem jak to wymówić ale jest takie wielkie, czerwone i nazwa zaczyna się na M .... MANU coś tam !
A - Manufaktura ?
N - Tak ... chyba tak !
A - Wiem gdzie to ... to o której ?
N - A na kiedy się wyrobisz ?
A - Z godzinę będę PaPa !
Nie czekałam na odpowiedź tylko od razu się rozłączyłam po czym pobiegłam na górę . Zabrałam ze sobą komplet :
Po czym poszłam do łazienki. Ubrałam komplet i nałożyłam lekki makijaż. Zeszłam na dół i udałam się w stronę wyjścia.
...
- Amelia ! Cześć cieszę się że przyszłaś ! - krzyknął Niall gdy tylko do niego podeszłam.
- Ja też się ciesze to co będziemy robić ? - powiedziałam siadając na łóżku w jego pokoju hotelowym
- Wiesz zaraz przyjdą chłopaki ale nie wiedzą że tu jesteś ... będą mieli niespodziankę - zaśmiał się podejrzliwie.
- Będę ich niespodzianką ??? Czyli oni mnie lubią ? - zapytałam.
- Tak ... wszyscy .. chyba że .. no ... - zaczął mamrotać coś pod nosem. To mogło znaczyć tylko jedno ...
- Niall o co ci chodzi ?
- No więc .. wiesz Harry chyba za tobą za bardzo nie przepada - wymamrotał.
Wtedy coś w mnie pękło. Harry mnie nie lubi. H-a-r-r-y m-n-i-e n-i-e l-u-b-i.
Chciało mi się płakać ale nie zrobiłam tego. Zawszę płaczę gdy coś jest nie, albo gdy nie umiem się z czymś pogodzić. To jest mój minus jestem zbyt wrażliwa.
- No ... szkoda - powiedziałam i akurat usłyszałam śmiechy dochodzące z korytarza. Nawet się nie zorientowałam gdy a w drzwiach stanął on. On. Jego loki spadały na twarz na której gościł uśmiech ukazujący dołeczki w polikach i lśniące białe zęby. O kurwa ... co się dzieje. Co ja sobie wogóle wyobrażam ? Przecież to jest Harry Styles i do tego ten wielki Harry Styles mnie nie lubi.
Usłyszałam jego śmiech ale skończył się gdy spojrzał na mnie. Jego mina w jednym momencie spowarzniała. Patrzyłam mu w oczy a on w moje. Jego oczy, to nie oczy tylko morze ... duże zielone może do którego można wejść i już nigdy nie wychodzić.
- Ymmm hej Amelia ! - podbiegł do mnie Zayn.
- Hej chłopaki ... wiecie Niall mnie zaprosił. Słyszałam że jutro już opuszczacie Polskę więc chciała spędzić czas z wami ... to ma ktoś pomysł ? No wiecie ... co możemy porobić ? - spojrzałam na każdego oprócz Harry'ego.
- Ma - krzyknął Liam po czym wybiegł z pokoju ale po chwili wrócił z butelką w ręku. Hehe ... czyli gramy w butelkę ?
Pierwszy zaczął kręcić Zayn. Wypadło na Louisa.
- Hmmm ... to wyzwanie czy pytanie ?
-Wyzwanie
- No to może .... Hmmm .... Idź do pokojówki w samych bokserkach i powiedź że skończył się papier w toalecie - momentalnie wszyscy wybuchły śmiechem.
- No okej - powiedział po czym zaczął się rozbierać do bokserek i opuścił pokój. Po 10 minutach wrócił z rolką papieru toaletowego.
- Co tak długo ? - Lou się tylko zaśmiał.
- Nie mogłem się za bardzo z nią dogadać - powiedział i usiadł w kręgu z nami.
Lou zaczął kręcić po czym wypadło na Harry'ego. To będzie się działo. Znając Louisa wymyśli mu takie pytanie albo zadanie .... choć jest najstarszy jednak chyba najbardziej dziecinny ..
- No Harruś ! Na ciebie liczyłem <3 Pyatnko czy wyzwanko :)
- No ... wyzwanie. _
- Hmmm .... co by ci tu dać ? - zaczął sie rozglądać po całym pokoju aż jego wzrok spoczął na mnie. O boże ... co on wymyślił !
- No więc ... pocałuj Amelie - powiedział całkiem powarznie. W jednej tym samym momencie świat się zatrzymał. Z jednej strony pragnęłam tego z z drugiej bałam się tego.
- HaHa no dobra - powiedział. Zdziwiło mnie jego zachowanie. Normalnie patrzy na mnie jakby mu rodzinę zabiła a teraz jak ma mnie pocałować to taki wesoły ... WTF ? To ze mną jest coś nie tak czy z nim bo już sama nie wiem ...
Podszedł do mnie bliżej po czym położył swoją rękę na mojej tali zbliżając mnie do siebie. Nasze twarze dzieliły milimetry.
Połączył nasze usta w pocałunek .. ale nie był to taki zwykły buziak ale coś więc nasze usta walczyły ze sobą po czym dołączyły do nich języki. To było piękne ... coś niezapomnianego. Czyli Harry może jednak mnie lubi ? A może nawet coś więcej niż lubi ?
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka ! Od razu chciałam przeprosić że dopiero teraz wstawiam posta ale miałam mały problem z netem .... ale już jest okej ! I jak rozdział ? Dla mnie jest całkiem ... całkiem. Ale mistrzostwo to to nie jest ...:) Następny już wkrótce :)
Czytasz - Skomentuj , dla ciebie to nic a dla mnie motywacja do dalszej pracy :) ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz