piątek, 24 lipca 2015

PROLOG

Otworzyłam oczy pod wpływem rozległego płaczu. Malutki, cichy pisk rozległ     się w całym pokoju. Podniosłam się z łóżka, ale wcale nie spałam. Podeszłam  do drewnianego łóżeczka które On kupił. Malutki pisk stał się coraz               głośniejszy. Podniosłam moje morze miłości na ręce i zaczęłam kołysać ją w     rytm kołysanki, którą zaczęłam śpiewać. Pamiętam że mama mi je śpiewała    kiedy nie mogłam usnąć lub źle się czułam. Teraz wiem jak musiało jej być    ciężko bez mojego ojca. Odszedł gdy miałam niecałe pół roku. Nie wiem teraz gdzie jest i co robi. ta pewno ma nową rodzinę... nowe dzieci. Podeszłam do  stolika - trzymając Bonnie na rękach - i podniosłam buteleczkę mleka, którą   przytkałam jej do ust. Jej pisk uspokoił się i w pokoju słychać było tylko         ssanie mleka. Czasami nie mogę uwierzyć że nosiłam ten skarb dziewięć       miesięcy pod sercem. Nie mogę uwierzyć że chciałam usunąć. Gdy byłam mała marzyłam o byciu księżniczką. Myślałam że przyjedzie po mnie książę na       białym koniu i zabierze mnie do zamku wysadzanego diamentami, nad         brzegiem wodospadu. Zawsze chciałam mieć psa z którym będę robić           wszystko czego nie robiłam z tatą. Chodzić na spacery, bawić się piłką... Ale nigdy się tego nie doczekałam. Po chwili poczułam że Bonnie przestaje ssać   mleko. Pokiwałam ją jeszcze przez chwile i położyłam z powrotem do             drewnianego łóżeczka. Spojrzałam na jej piękne oczy w odcieniu szmaragdu. Uśmiechnęła się do mnie ukazując dołeczek w prawym policzku. Gdy na nią    patrze widzę Jego. Ale nie przeszkadza mi to. Dlaczego? To właśnie chcę       wam opowiedzieć... Chcę wam opowiedzieć historie moją, Bonnie i ...           Harry'ego Stylesa.

-----------------------------------------------------------------------------------------------
Oto nowe opowiadanie na moim blogu. I wiecie co... powiem wam że całe to opowiadanie wczoraj mi się przyśniło i aż żal mi było nie napisać o tym na blogu. Tak wiem... przepraszam że porzuciłam tamto opowiadanie ale totalnie straciłam do niego wene. Po prostu przestał mi się podobać. Mam nadzieje że to opowiadanie dotrze do końca <3!

3 komentarze:

  1. Świetny prolog. Czekam na rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejo, cale twojego bloga przeczyalam w 2 dni i mam pytanie czy będzie epilog do 2 opowiadania ?
    Ps czekam na 1 rozdzial :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy jak powiem że nie to się obrazisz? Wiesz może kiedyś na piszę... Wiem że to trochę nie fair że zostawiłam tamto opowiadanie tak sobie ale wiesz.... Naprawdę nie miałam już pomysłu na niego... Mam nadzieje że to opowiadanie ci się spodoba a nowy rozdział dodam ok 15-16 :)

      Usuń